Song 2 von AnnenMayKantereit



AnnenMayKantereit - "Nicht nichts"



Ich lieg seit Tagen in meinem Bett und habe nichts zu tun
Und nach dem Aufstehen fang ich an mich auszuruhen
Und ich überlege oft, ob ich dir schreibe
 
Und ärger mich, weil ich immer liegen bleibe

Jetzt fehlt mir so viel, was mir wegen dir gefiel

Ich schrei zuhause gegen die Wand
Und draußen stumm in mich hinein
Und manchmal denke ich x2
Ich müsste wieder mit dir zusammen sein

 


R: Nicht nichts ohne dich
Aber weniger, viel weniger für mich
Nicht nichts ohne dich
Aber weniger, viel weniger für mich


 

Und dann höre ich mir die Kommentare meiner Freunde an
Weil ja jeder was dazu sagen kann
Aber eigentlich, will ich das alles gar nicht hören
Weil mich diese Ratschläge stören

Und jetzt fehlt mir so viel, was mir wegen dir gefiel
Ich schrei zuhause gegen die Wand
Und draußen stumm in mich hinein
Und manchmal denke ich x2
Ich müsste wieder mit dir zusammen sein

 


R: Nicht nichts ohne dich
Aber weniger, viel weniger für mich
Nicht nichts ohne dich
Aber weniger, viel weniger für mich




Nicht nichts ohne dich
Aber weniger für mich
Nicht nichts ohne dich
Aber weniger, viel weniger für mich
Nicht nichts ohne dich
Aber weniger, viel weniger für mich
Nicht nichts ohne dich
Aber weniger

Und da liege ich wieder in meinem Bett und hab' nichts zu tun
Und du schreibst mir, dass du nichts mehr von mir hörn' willst
Und dann denk' ich, ich hab dir nie alles gesagt

Aber immerhin nicht nichts


Całymi dniami leżę w łóżku i nie mam co robić

A po wstaniu zaczynam się odprężać

I często zastanawiam się, czy do ciebie napiszę
I jestem zły, bo zawsze nadal leżę

Tak bardzo brak mi tego, co mi się z twojego powodu podobało
W domu krzyczę do ścian
A na zewnątrz tłumię w sobie
I czasem myślę sobie x2
Że powinienem być znowu z tobą



R: Nie to, że nic bez ciebie
Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie
Nie to, że nic bez ciebie
Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie



I wtedy słucham uwag moich znajomych

Bo każdy może coś o tym powiedzieć
Ale tak naprawdę w ogóle nie chcę tego słuchać
Bo te rady mnie irytują

Tak bardzo brak mi tego, co mi się z twojego powodu podobało
W domu krzyczę do ścian
A na zewnątrz tłumię w sobie
I czasem myślę sobie
Ze powinienem być znowu z tobą



R: Nie to, że nic bez ciebie
Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie
Nie to, że nic bez ciebie
Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie



Nie to, że nic bez ciebie
Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie
Nie to, że nic bez ciebie
Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie
Nie to, że nic bez ciebie
Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie
Nie to, że nic bez ciebie
Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie

I tak znowu leżę w łóżku i nie mam co robić

A ty piszesz, że nie chcesz już ze mną kontaktu
I wtedy myślę sobie, że nigdy nie powiedziałem ci wszystkiego
Ale przynajmniej nie nic



Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen