AnnenMayKantereit - "Nicht nichts"
Ich lieg seit Tagen in
meinem Bett und habe nichts zu tun
Und nach dem Aufstehen fang ich an mich auszuruhen Und ich überlege oft, ob ich dir schreibe
Und ärger mich, weil ich immer liegen bleibe
Jetzt fehlt mir so viel, was mir wegen dir gefiel
Ich schrei zuhause gegen
die Wand
Und draußen stumm in mich hinein Und manchmal denke ich x2 Ich müsste wieder mit dir zusammen sein R: Nicht nichts ohne dich Aber weniger, viel weniger für mich Nicht nichts ohne dich Aber weniger, viel weniger für mich Und dann höre ich mir die Kommentare meiner Freunde an Weil ja jeder was dazu sagen kann Aber eigentlich, will ich das alles gar nicht hören Weil mich diese Ratschläge stören Und jetzt fehlt mir so viel, was mir wegen dir gefiel Ich schrei zuhause gegen die Wand Und draußen stumm in mich hinein Und manchmal denke ich x2 Ich müsste wieder mit dir zusammen sein R: Nicht nichts ohne dich Aber weniger, viel weniger für mich Nicht nichts ohne dich Aber weniger, viel weniger für mich Nicht nichts ohne dich Aber weniger für mich Nicht nichts ohne dich Aber weniger, viel weniger für mich Nicht nichts ohne dich Aber weniger, viel weniger für mich Nicht nichts ohne dich Aber weniger Und da liege ich wieder in meinem Bett und hab' nichts zu tun Und du schreibst mir, dass du nichts mehr von mir hörn' willst Und dann denk' ich, ich hab dir nie alles gesagt
Aber immerhin nicht nichts
|
Całymi dniami leżę w łóżku
i nie mam co robić
A po wstaniu zaczynam się
odprężać
I często zastanawiam się, czy do ciebie napiszę
I jestem zły, bo zawsze nadal leżę Tak bardzo brak mi tego, co mi się z twojego powodu podobało W domu krzyczę do ścian A na zewnątrz tłumię w sobie I czasem myślę sobie x2 Że powinienem być znowu z tobą R: Nie to, że nic bez ciebie Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie Nie to, że nic bez ciebie Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie I wtedy słucham uwag moich znajomych
Bo każdy może coś o tym powiedzieć
Ale tak naprawdę w ogóle nie chcę tego słuchać Bo te rady mnie irytują Tak bardzo brak mi tego, co mi się z twojego powodu podobało W domu krzyczę do ścian A na zewnątrz tłumię w sobie I czasem myślę sobie Ze powinienem być znowu z tobą R: Nie to, że nic bez ciebie Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie Nie to, że nic bez ciebie Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie Nie to, że nic bez ciebie Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie Nie to, że nic bez ciebie Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie Nie to, że nic bez ciebie Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie Nie to, że nic bez ciebie Ale jest mniej, dużo mniej dla mnie I tak znowu leżę w łóżku i nie mam co robić
A ty piszesz, że nie chcesz już ze mną kontaktu
I wtedy myślę sobie, że nigdy nie powiedziałem ci wszystkiego
Ale przynajmniej nie nic
|
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen